Konto oszczędnościowe w euro. Czy to się opłaca?
Coraz więcej banków oferuje swoim klientom konta oszczędnościowe w obcych walutach. Szczególną popularnością cieszą się propozycje stworzone z myślą o euro. Czy takie rozwiązanie jest warte uwagi? Sprawdzam i wydaje swój werdykt.
Wiele osób pracujących na stałe w Holandii lub innych krajach Unii Europejskiej zarabia we wspólnej dla państw członkowskich walucie. Znaczne nadwyżki pieniędzy aż kuszą, aby je szybko wydać. Warto jednak pomyśleć racjonalnie i zachować zgromadzone środki. Oszczędzanie w obcych walutach jest tak samo proste, jak sukcesywne pomnażanie złotówek.
Zatem po co stać w kolejce do kantoru, aby przewalutować pieniądze i dopiero wtedy wpłacić na konto? Lepiej od razu zrobić przelew w euro i cieszyć się atrakcyjnym oprocentowaniem.
Działanie konta oszczędnościowego w euro
Euro, podobnie jak amerykański dolar, jest na tyle popularną walutą, że niemal każdy bank daje możliwość prowadzenia zarówno osobistego, jak i oszczędnościowego rachunku. Aby przedstawić dokładne działanie takiego konta, warto od razu przejść do szczegółowego opisu poszczególnych przykładów. Oto trzy najciekawsze naszym zdaniem propozycje:
- PKO BP
Konto oszczędnościowe w walucie obcej mogą już otworzyć nawet osiemnastolatki, które właśnie otrzymały dowód osobisty. To jednak rozwiązanie najpopularniejsze wśród osób, które spłacają kredyt w obcej walucie.
Powodem jest fakt, że w tym przypadku nie trzeba martwić się przewalutowaniem. Przy bliższym poznaniu propozycja tej instytucji zyskuje w oczach. Nic nie kosztuje zarówno pierwszy w miesiącu wewnętrzny przelew, jak i wszystkie gotówkowe wypłaty z konta. W tym ostatnim przypadku należy dodać, że pobranie pieniędzy nie jest obarczone ryzykiem utraty odsetek. Niezależnie od kwoty, oprocentowanie w skali roku wynosi 0,01%.
- Santander
Santander, podobnie jak poprzednio opisany konkurent, oferuje gromadzenie i pomnażanie oszczędności w trzech różnych walutach. Dla banku z hiszpańskim rodowodem będą to amerykańskie dolary, funty szterlingi oraz oczywiście – euro. Odsetki są kapitalizowane miesięcznie, a oprocentowanie w skali roku wynosi 0,1%. J
est zatem wyższe niż w PKO BP, jednak w tym przypadku należy liczyć się z opłatą miesięczną za prowadzenie konta (1 zł). Co więcej, tylko pierwsza transakcja w miesiącu jest bezpłatna. Pozostałe przelewy i polecenia zapłaty to koszt aż 10 zł.
- Bank Millennium
Opis bodaj najatrakcyjniejszej oferty w tym krótkim zestawieniu zostawiliśmy na koniec. Bank Millennium proponuje aż 0,4% w skali roku dla nowych środków do 25 tysięcy euro przez pierwsze sto dni. Gdy ktoś dysponuje większymi oszczędnościami, na nadwyżkę ponad 25 tys. euro obowiązuje oprocentowanie 0,2% i tyle wynosi także po zakończeniu okresu promocyjnego.
Ponadto, otwarcie i prowadzenie konta oszczędnościowego w euro jest bezpłatne, podobnie jak pierwsze polecenie przelewu wewnętrznego w każdym miesiącu.
Podsumowanie
Z szybkiego przeglądu ofert dostępnych na rynku wynika, że banki stosują różne podejścia do klientów zamierzających oszczędzać w euro. Oprocentowanie nie wydaje się tak atrakcyjne, jak przy lokatach terminowych w złotówkach. Należy jednak pamiętać, że w ujęciu nominalnym – zysk jest większy.