Jak wynika z raportu ERIF Biura Informacji Gospodarczej, do października ubiegłego roku Polacy mieli 3 mln niespłaconych w terminie długów. Ich całkowita wartość wyniosła natomiast aż 25 mld zł. Jak pozbyć się długu i nie wpaść w spiralę zadłużenia?

Najczęstszym powodem braku terminowego regulowania zobowiązań jest brak płynności finansowej polskich gospodarstw. Polacy zaciągają także kredyty i pożyczki przewyższające ich możliwości spłaty. Dodatkowo, nie wiedzą jak wyjść z sytuacji obronną ręką. A to jest możliwe…

Nie ignoruj problemu

Pierwszym krokiem do rozwiązania każdego problemu, jest świadomość jego istnienia. To, że będziesz ignorować wezwania do zapłaty, nie sprawi, że dług zniknie, albo się zmniejszy. Może Ci to wręcz przysporzyć jeszcze większych kłopotów. Ponadto musisz uświadomić sobie, że czeka Cię w najbliższym czasie sporo wyrzeczeń i konieczność zachowania dyscypliny. Jeśli wpadniesz na pomysł spłaty jednej pożyczki drugą, od razu stanowczo odradzam. W ten sposób szybko wpadniesz w spiralę zadłużenia, a wyjście z niej będzie jeszcze trudniejsze.

Naucz się zarządzać budżetem

Jeśli do tej pory wydawało Ci się, że jesteś mistrzem zarządzania finansami, to pora uświadomić sobie, że jesteś w błędzie. Jak inaczej stałbyś się dłużnikiem? Musisz nauczyć się racjonalnie planować wydatki. Zapisz na kartce, lub stwórz dokument w formie elektronicznej, w którym będziesz skrupulatnie zapisywać dochody i stałe wydatki. Zapisz też, na co wydajesz pieniądze, a z czego mógłbyś zrezygnować. Na jakiś czas zrezygnuj z własnych zachcianek. Ogranicz wyjścia do restauracji czy do kina. Będąc w trudnej sytuacji finansowej nie powinieneś żyć ponad stan. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznacz właśnie na spłatę zobowiązań.

Szukaj dodatkowych źródeł dochodu

Jeśli Twoja dotychczasowa pensja nie starcza na jednoczesne zaspokajanie podstawowych potrzeb i spłatę zobowiązań, powinieneś coś zmienić. Możesz zacząć od pracy. Poszukaj lepiej płatnej lub poproś szefa o podwyżkę. Najpierw udowodnij oczywiście, że jesteś sumiennym, wartościowym pracownikiem, który na nią zasługuje. Jeśli zmiana pracy lub podwyżka nie wchodzą w grę, pozostaje jeszcze praca dodatkowa. Obecnie w wielu branżach jest spore zapotrzebowanie na pracowników wykonujących prace zdalne, na zlecenie.

Nie unikaj wierzyciela

Nie tylko nie unikaj, ale wręcz wyjdź mu naprzeciw. Skontaktuj się, umów na spotkanie. Wykaż chęć spłaty zadłużenia. Możesz spróbować poprosić o rozbicie płatności na większą liczbę rat, dzięki czemu będą one nieco mniejsze. Podstawą jest jednak otwartość i skłonność do współpracy. Jeśli w danym miesiącu nie masz możliwości dokonać płatności, poinformuj o tym wcześniej. Nigdy nie chowaj głowy w piasek.

Bez względu na to, skąd wzięły się Twoje długi i jak dużo masz do spłacenia, musisz stawić im czoła. Udawanie, że problem nie istnieje, tylko go pogłębi. Spróbuj rozwiązać sytuację zanim dostaniesz wezwanie z sądu.