Gdzie inwestować małe kwoty?
Chcesz zacząć inwestować, ale nie posiadasz dużego kapitału? Twój skromny budżet nie jest żadną przeszkodą! Co prawda z małej kwoty nie zbudujesz błyskawicznie ogromnego majątku, ale przecież od czegoś trzeba zacząć…
To, że nawet małe kwoty warto inwestować, najlepiej zobrazować przykładem. Załóżmy, że posiadasz 100 zł nadwyżki miesięcznie. Nie wrzucaj ich do świnki skarbonki! Przy założeniu średniorocznej stopy zwrotu na poziomie 4%, po 30 latach uzbierasz niemal 70 tys. zł. Jak uprzedzałam na wstępie, małe kwoty rozkładają zysk w czasie, ale jeśli np. chciałbyś oszczędzić na emeryturę, to jest to całkiem niezłe rozwiązanie. A jak i gdzie inwestować niewielkie pieniądze? Mam dla Was 4 pomysły.
Fundusze inwestycyjne
Na polskim rynku finansowym istnieje wiele funduszy z niskim progiem wejścia i właśnie tych należy szukać, chcąc inwestować niewielkie kwoty. Zaletą funduszu jest to, że sam decydujesz, kiedy i ile chcesz zainwestować. Warto zdecydować się na wybranie dwóch, maksymalnie 3 funduszy i regularnie kupować ich jednostki – np. co miesiąc. Część funduszy jest darmowa, ale uważaj, bo w zależności od tego, w co inwestujesz, może się zdarzyć, że część kwoty (np. 10% ze 100 zł) będziesz musiał zapłacić. W perspektywie inwestycji długoterminowej może to być znacząca strata. Staraj się więc w miarę możliwości wybierać fundusze obarczone jak najmniejszymi opłatami.
Obligacje
Obligacje państwowe to jedna z bardziej bezpiecznych form lokowania kapitału. Mają one niski próg wejścia (jedna obligacja to koszt 100 zł). I choć zysk na obligacjach nie będzie dynamiczny, to tego rodzaju inwestycja uczy regularności. Niektóre obligacje uzależniają swoje oprocentowanie od inflacji więc teoretycznie pieniądze nie tracą na wartości. Jeśli jesteś skłonny podjąć większe ryzyko, rozważ inwestowanie w obligacje korporacyjne, które cechuje wyższa stopa zwrotu.
Konta oszczędnościowe i lokaty
Zdecydowanie najprostszą formą inwestowania jest odkładanie pieniędzy na oprocentowanym rachunku. Choć zyski nie są duże, metoda ta świetnie sprawdzi się wśród osób, które nie posiadają szerokiej wiedzy o inwestowaniu. To także dobra metoda, by zgromadzić więcej środków na dalsze, bardziej dynamiczne inwestowanie. Podobnie jest z lokatami terminowymi. Można porównać ze sobą dostępne produkty i wybrać najlepszy dla siebie. Czas trwania lokaty jest ściśle określony, więc możesz w ten sposób inwestować choćby chwilową nadwyżkę finansową. Warto śledzić na bieżąco wszelkie zmiany i sytuację na rynku, aby w odpowiednim momencie móc zmienić lokatę lub przenieść oszczędności do innego banku, tak by zmaksymalizować zyski.
Kontroluj wydatki
Na koniec zostawiłam teoretycznie najprostszą, lecz w praktyce bardzo trudną metodę inwestowania. Jest to kontrola wydatków. Wydaje Ci się, że nie może być ona formą inwestowania? Nic bardziej mylnego. Wyobraź sobie, że kupujesz pralkę. Nie zastanawiasz się nad kosztami jej użytkowania, a jedyna cena, która Cię interesuje, to cena jej zakupu. W konsekwencji może okazać się, że za pralkę przepłaciłeś. Wystarczyło kupić urządzenie energooszczędne, a w Twojej kieszeni co miesiąc zostawałoby co najmniej kilka dodatkowych złotych. A przecież zaoszczędzone pieniądze to zarobione pieniądze…
Fajny wpis, na pewno mi się przyda, jako, że małe kwoty to wszystko czym obecnie dysponuję xD